Leniuchowo Wiki
Leniuchowo Wiki

Byłoby świetnie, gdybyśmy tak mogli... pochodzić po Księżycu.

Lećmy na Księżyc (ang. Let's Go to the Moon) – pierwszy odcinek sezonu czwartego i sześćdziesiąty szósty ogółem serialu Leniuchowo.

Opis[]

Dzieci grają w "kosmiczne klasy". Sportacus natomiast przedstawia im Sportometry do mierzenia aktywności. Robbie Zgniłek jest zmęczony ciągłym hałasem i postanawia polecieć na Księżyc, z nadzieją na zaznanie spokoju. Gdy Pixel ujawnia budowaną przez siebie potajemnie rakietę, dzieci również postanawiają polecieć na Księżyc.

Fabuła[]

Dzieci na boisku grają w "kosmiczne klasy". Stephanie skacze, po czym przychodzi kolej na Pixela. Chłopak jednak nie rozumie zasad gry. Ziggy postanawia mu je wyjaśnić. Ekscytacja chłopca budzi Robbiego Zgniłka. Zirytowany narzeka na dzieci i Sportacusa. Gdy patrzy przez peryskop, bohater pojawia się przy dzieciach, co dodatkowo irytuje Robbiego.

66 Lećmy na księżyc - Sportacus przekazuje Sportometry

Sportacus wręca dzieciom Sportometry

Sportacus wita się z dziećmi i przedstawia im swój nowy gadżet - Sportometr. Urządzenie to przelicza ruchy na kroki. Sportacus demonstruje działanie urządzenia, czym inspiruje dzieci do posiadania własnych. Po prośbie, przywołuje ze sterowca dodatkowe Sportometry dla dzieci i wręcza im je. Pixel idzie do domu, zaś pozostali postanawiają je wypróbować w czasie zabawy.

Robbie lamentuje nad hałasem i zrezygnowany nie wie gdzie jeszcze mógłby zaznać ciszy. Obraca peryskopem, który po chwili wskazuje na Księżyc. Gdy Robbie ponownie patrzy przez peryskop, widzi go i wpada na pomysł, aby tam polecieć. Tymczasem dzieci są gotowe do zabawy. Dostrzegają jednak brak Pixela. Zauważają, że chłopak wrócił do domu i najpewniej gra na komputerze. Postanawiają pójść do niego i wyjaśnić sprawę.

66 Lećmy na księżyc - rakieta

Rakieta przed domem Pixela

Pixel rzeczywiście gra. Wyjaśnia pozostałym, że robi to, co Sportacus - zamienia kroki postaci w grze na kroki. Stephanie tłumaczy mu co rzeczywiście bohater miał na myśli, podając za przykład steper stojący w pokoju. Cała rozmowa sprawia, że Ziggy zaczyna fantazjować o locie na Księżyc. Pixel mówi, że jest to możliwe i pokazuje budowaną przez siebie w ukryciu rakietę, która staje przed jego domem. Jest zasilana dodatkowo za pomocą steperów, zatem będzie można przeliczyć lot na kroki, co bardzo cieszy Stephanie.

Tymczasem Milford i Bessie idą na boisko. Przechodzą nie zauważając rakiety, a następie grają w kosmiczne klasy. Dzieci zaś potrzebują kogoś, kto odpali rakietę. Stephanie widzi wujka i od razu po niego idzie. Milford wraz z Bessie zgadzają się, myśląc że to kolejna zabawa dzieci i pole do popisu ich wybujałej wyobraźni. We trójkę idą do domu Pixela.

66 Lećmy na księżyc - Robbie na Księżycu

Robbie na Księżycu

Robbie siedzi już w swojej rakiecie i startuje. Wylatuje poza atmosferę i odczepia kolejne części rakiety. Uderza również w satelitę. Wreszcie odpala napęd lądownika i dolatuje do Księżyca, lądując. Wychodzi na zewnątrz i skacze z radości, widząc, że jest sam. Tymczasem dzieci wchodzą na pokład swojej rakiety. Pixel sprawdza czy wszystko zabrali oraz czy wszystko działa. Wreszcie zwraca się do burmistrza, zgłaszając gotowość do startu.

Milford i Bessie, wciąż przekonani, że to tylko zabawa, chętnie włączają się w odliczanie. Po zakończeniu, Milford naciska guzik. Dopiero wówczas orientują się, że to prawdziwy start rakiety i patrzą bezradnie na odlatujący wehikuł. Dzieci z kolei są bardzo podekscytowane i ochoczo pedałują w rakiecie. Śpiewają również piosenkę w trakcie lotu. Wreszcie dolatują i bezpiecznie lądują.

66 Lećmy na Księżyc - Dzieci na księżycu

Stephanie, Ziggy i Trixie zachwyceni Księżycem

Robbie śpi, zaś dzieci są zachwycone Księżycem. Stephanie proponuje konkurs skoków, Stingy zaś wyrusza w łaziku na poszukiwanie złota. Jako pierwszy skacze Ziggy, po nim Stephanie i Trixie. Ziggy idzie przed siebie. Jego ruch budzi Robbiego, który powoli wstaje z zajmowanego przez siebie krateru. Gdy Ziggy go widzi, bierze go za kosmitę i bardzo się boi. Robbie z kolei widząc, że dzieci są teraz na Księżycu postanawia wrócić na Ziemię.

Spanikowany Ziggy wraca do pozostałych i wszyscy uciekają do rakiety. Robbie tymczasem odkrywa, że jego rakieta jest popsuta i nie ma jak wrócić. Widzi dzieci wsiadające do rakiety i prędko udaje się za nimi, aby zabrali go ze sobą. Pixel włącza już potrzebne komponenty, a pozostali szybko przystępują do napędzania rakiety. Gdy już startują, Robbie w ostatniej chwili chwyta się drabinki. Z dodatkowym ciężarem Robbiego rakieta nie może wystartować i zaczyna opadać, aż w końcu osiada.

66 Lećmy na Księżyc - Robbie wyłącza zasilanie

Robbie wyłącza zasilanie rakiety

Robbie korzysta z okazji, aby wsiąść do rakiety. Na pokładzie dzieci próbują rozwiązać problem, zaś Robbie przypadkowo wyłącza zasilanie, przez co stepery się zacinają. Pixel wzywa pomocy na ziemi. Alarmuje to Sportacusa, który odkrywa, że źródło problemu jest na Księżycu. Udaje mu się tam dolecieć, po czym kontaktuje się z rakietą. Dostrzega wyłączone zasilanie, o czym informuje Pixela. Ten przekazuje Stephanie dowodzenie i idzie naprawić problem. Gdy już się to udaje, pozostawia Stephanie za sterami.

66 Lećmy na Księżyc - Sportacus holuje rakietę

Sportacus holuje rakietę

Sportacus ma plan pomocy: dzieci muszą z całych sił pedałować, zaś on będzie ich holował na haku. Tak też się dzieje. Sportacus je jabłko i z pełną mocą rusza z doczepioną rakietą. Dzieci natomiast pedałują i wspólnymi siłami udaje się podnieść rakietę. Dzieci lecą bezpiecznie w kierunku Ziemi. Stephanie zarządza lądowanie na boisku, które się udaje.

66 Lećmy na Księżyc - Robbie ujawnia się na ziemi

"Nawet na Księżycu ani chwili spokoju!"

Milford i Bessie witają dzieci, zaś Ziggy opowiada o kosmicie. Boi się, że za nimi przyleciał. Wtedy Robbie wychodzi z rakiety, potwierdzając obawy chłopca. Robbie jednak szybko sam się demaskuje, narzekając na brak możliwości odpoczynku. Sportacus pyta zdziwiony co dzieci robiły na Księżycu. Pixel i Stephanie w odpowiedzi pokazują Sportometr dziewczynki, wskazujący na 598 tysięcy kroków. Sportacus chwali dzieci i wszyscy tańczą Bing Bang.

Jakiś czas później, Robbie, wciąż w kombinezonie, siada na swoim fotelu. Boli go stopa, na co zdajmuje but i odkrywa tam kamień z Księżyca. Gdy go odrzuca, ten zaczyna się unosić. Po chwili pojawia się strumień światła i porywa Robbiego, zostawiając tylko zdjęty but.

Postacie[]

Piosenki[]

Ciekawostki[]

  • Wzywając pomoc, Pixel mówi "Leniuchowo, mamy problem". Jest to nawiązanie do słynnej frazy "Houston, mamy problem".
  • Sportacus patrzy w komputer na swoim ochraniaczu, aby zlokalizować źródło kłopotów. Nie pojawia się to w żadnym innym odcinku.

Przewodnik po odcinkach serialu Leniuchowo
Sezon 4, Odcinek 1
„Lećmy na Księżyc”
← Magia świąt