Dzień tajemniczego przyjaciela (ang. Secret Friend Day) – trzeci odcinek czwartego sezonu i sześćdziesiąty ósmy ogółem serialu Leniuchowo.
Opis[]
Sportacus musi chwilowo polecieć poza Leniuchowo. Dzieci w tym czasie organizują zabawę w tajemniczego przyjaciela. Podekscytowany nieobecnością bohatera Robbie Zgniłek zgadza się na udział, lecz szybko się wycofuje, wyrzucając kartkę z imieniem Trixie. Dziewczynka odnajduje ją i przekonana, że przyjaciele jej nie lubią postanawia opuścić miasto.
Fabuła[]
Stingy, Ziggy, Trixie i Pixel bawią się na placu zabaw. Po chwili przyjeżdża do nich na deskorolce Stephanie. Wszyscy się z nią witają, ona zaś na stoliku rozkłada przyniesione przez siebie flamastry i kartki. Wyjaśnia, że dzisiaj zorganizuje dzień tajemniczego przyjaciela. Ziggy jest bardzo podekscytowany i idzie do Stephanie, a za nim pozostali. Dziewczynka wyjaśnia na czym zabawa: każdy wrzuci kartkę z imieniem do kasku, a następnie wylosowanej osobie zrobi niespodziankę, którą wspólnie otworzą. Stingy chce, żeby prezenty trafiły do niego, ale pozostali odrzucają to i zabierają się do pracy.
Robbie Zgniłek siedzi na ławce i zabiera się do zjedzenia podwójnych lodów. W tym czasie Sportacus na sterowcu chce napić się wody. Dostaje jednak pustą szklankę i okazuje się, że zbiorniki są puste. Musi w tym celu wyjechać, aby je napełnić. Postanawia poinformować dzieci o swoim wyjeździe i otwiera drzwi po czym zeskakuje i z plecaka powstaje Super-ścigacz, na którym dostaje się do miasta. Następnie skacze po murkach oraz wykonuje akrobacje, aż dociera na plac zabaw. W międzyczasie jego ruchy straszą Robbiego, przez co upuszcza on trzymane lody. Zza murka ogląda sytuację.
Sportacus wita się z dziećmi, które właśnie skończyły przygotowywać kartki. Ziggy z ekscytacją wyjaśnia mu zabawę, a następnie do niej zaprasza, wraz z pozostałymi. Robbie zirytowany odchodzi, wtedy jednak Sportacus mówi dzieciom, że wyjeżdża. Robbie zatrzymuje się i nasłuchuje. Sportacus uspokaja dzieci, że wyjazd jest konieczny i krótki, one zaś uspokajają go, że będą o siebie dbać i nie będzie kłopotów. Sportacus przywołuje drabinę i odchodzi. Robbie zaś zjeżdża po zdjeżdżalni i trafia do dzieci.
Robbie dopytuje dzieci o sytuację, jednak nie otrzymuje odpowiedzi, a ponadto zostaje zaproszony do zabawy. Zapisuje swoje imię na kartce, po czym pyta ponownie. Ucieszony odpowiedzią daje się kierować Ziggy'emu w zabawie i wrzuca swoją kartkę, a następnie losuje inną i odchodzi z ekscytacją. Już poza placem zabaw, rozradowany planuje odpoczynek. Wtedy jednak widzi wylosowaną kartkę. Próbuje ją odczytać, aż wreszcie po kilku próbach mu się to udaje. Imię Trixie nic mu jednak nie mówi i pomiętą kartkę odrzuca za siebie. Ląduje ona obok deskorolki Stephanie.
Dzieci losują kartki dla siebie. Trixie dostała Stephanie. Pyta przyjaciółkę o jej los, ale ta nie chce ujawnić swojego wyniku. Wszyscy przystępują do pracy, w międzyczasie śpiewając piosenkę. Robbie udaje się na plażę na wypoczynek, Sportacus natomiast wyrusza w drogę na Islandię. Trixie przynosi swój prezent na stolik, gdzie znajdują się już pozostałe. Szuka prezentu dla siebie, ale go nie znajduje. Jej uwagę jednak przykuwa leżąca zgnieciona kartka. Ku swojemu zaskoczeniu widzi tam swoje imię. Przekonana, że to Stephanie ją wylosowała jest zawiedziona przyjaciółką. Pisze list do dziewczynki.
Sportacus doleciał już do celu i za pomocą haka wydobywa z jaskini wielką bryłę lodu. Wciąga ją na pokład, gdzie trafia do zbiornika i roztapia się. Sportacus prosi o wodę i tym razem już ją dostaje. Wypełniwszy zadanie, wraca do Leniuchowa. Dzieci tymczasem gromadzą się przy stoliku z prezentami. Trixie jednak nigdzie nie ma. Stephanie dostrzega list od przyjaciółki. Wyjaśnia ona w nim, że rozumie postępowanie przyjaciółki i aby nie być dłużej problemem wyjeżdża z Leniuchowa. Wszyscy są smutni. Nie rozumieją jednak dlaczego uznała, że to Stephanie ją wylosowała. W końcu przypominają sobie, że w losowaniu brał jeszcze udział Robbie. Są źli, jednak po chwili przechodzą do działania i postanawiają poszukać Trixie.
Robbie natomiast śpi na plaży. Trixie zaś dociera na plażę, gdzie głośno mówi do siebie, rozpamiętując sytuację. Budzi to Robbiego, który myśli, że to Sportacus. Widząc jednak głośną dziewczynkę uspokaja się i idzie spać. Trixie natomiast zbliża się do pomostu i zrywa z ręki bransoletkę przyjaźni. Dostrzega także kamizelkę ratunkową, którą zabiera i postanawia wypłynąć. W mieście przyjaciele szukają jej, lecz bezskutecznie. Postanawiają pójść na plażę i tam jej poszukać.
Trixie płynie łódką przez morze, wiosłując i mówiąc do siebie. W końcu jednak wypuszcza z rąk jedno wiosło, a zaraz potem spanikowana drugie. Zrozpaczona i bezradna chowa głowę w kolana. Dzieci natomiast docierają na plażę. Ich nawoływania budzą Robbiego. Gdy ten prosi ich o ciszę, Stephanie zaczyna wypytywać go o Trixie. Ten jednak nie pamięta, że brał udział w zabawie ani nawet kim jest Trixie. Dopiero po opisie domyśla się o kogo chodzi i wskazuje na łódkę. Łódki jednak nie ma. Stephanie dodatkowo znajduje bransoletkę Trixie i wnioskuje, że wypłynęła w morze.
Stephanie postanawia popłynąć za przyjaciółką. Widzi tratwę, do którego postanawia zrobić żagiel z parasola Robbiego. Umieszcza go na tratwie i chce wypchnąć na wodę, jednak pozostali ją powstrzymują. Nie może wypłynąć sama, prosi więc Robbiego by, jako osoba dorosła, popłynął z nią. Trixie w tym czasie przyznaje się przed sobą, że popełniła błąd i tęskni za przyjaciółmi. Stephanie rozgląda się za przyjaciółką, zaś Robbie boi się morskich stworzeń. W końcu Trixie pojawia się na horyzoncie. Stephanie nawołuje ją. Trixie nie chce z nią rozmawiać i protestuje przy próbie pomocy, gdy rzuca w jej stronę koło ratunkowe.
Gdy Stephanie przyciąga już łódkę do tratwy, wyjaśnia przyjaciółce, że nie zrobiła jej prezentu, bo to nie ona ją wylosowała, a Robbie. Dziewczynki godzą się i Trixie wchodzi na tratwę. Robbie jest zniecierpliwiony i chce wracać. Zaczyna bawić się parasolką, ale przypadkiem upuszcza ją do wody, budząc irytację, ale też przerażenie u dziewczynek. Stingy, Ziggy i Pixel w tym czasie niepokoją się o przyjaciół. Robbie rozpacza i dramatyzuje nad sytuacją: jest głodny, spragniony i zmęczony. Woła także bardzo głośno o pomoc.
Sportacus powraca do Leniuchowa. Gdy jednak znajduje się w jego pobliżu, jego kryształ uaktywnia się. Sportacus widzi coś na morzu. Podlatuje nad plażę i zeskakuje na pomost. W oddali dostrzega Stephanie, Trixie i Robbiego nawołujących z tratwy. Przywołuje jabłko i uzyskawszy energię chwyta koło ratunkowe i zarzuca je w ich kierunku. Koło zaczepia się o tratwę i Sportacus przyciąga ją w kierunku lądu. Następnie pomaga trójce zejść z tratwy, którzy dziękują Sportacusowi za ratunek. Trixie idzie do pozostałych, którzy cieszą się z jej powrotu.
Trixie przeprasza za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Stephanie natomiast pyta Sportacusa o jego lot, na co on odpowiada, że właśnie wrócił. Wszyscy są zadowoleni, poza Robbiem, który narzeka na "opieszałość" bohatera. Prosi również dzieci, by nie angażowały go w swoje głupie zabawy, a następnie odchodzi, żegnany przez zgromadzonych. Stephanie śpiewa Bing Bang, a pozostali otwierają swoje prezenty. Ziggy wręcza także prezent odchodzącemu Robbiemu.
Jakiś czas później w swojej kryjówce Robbie siada w fotelu i ogląda swój prezent. Odpakowuje go i okazuje się, że dostał utrzymaną w fioletowej kolorystyce bransoletkę, podobną do tych Stephanie i Trixie. Nie wie jednak co to jest ani do czego służy, toteż nakłada ją sobie na głowę i ogląda się w lusterku.
Postacie[]
Piosenki[]
Ciekawostki[]
- W czasie śpiewania piosenki widoczne jest kto przygotowywał dla kogo prezenty: Stingy przygotował dla Ziggy'ego zestaw do czyszczenia jego samochodziku, Ziggy - paletkę do pingponga dla Pixela, Pixel - muszkę dla Stingy'ego, a Stephanie - bransoletkę przyjaźni dla Robbiego.
- Sportacus udaje się w odcinku na daleką północ. Jest to nawiązanie do kraju produkcji serialu, Islandii. Dodatkowo na mapie przed lotem oraz na widoku z lotu ptaka wyspa wygląda tak, jak Islandia.
- W odcinku Sportacus po raz pierwszy i jedyny dobrowolnie opuszcza Leniuchowo.
„Dzień tajemniczego przyjaciela”